środa, 30 grudnia 2015

Jeśli chcesz śledź mnie na Instagramie: adrianjasinski

Minął go rok rzucając na odchodne pogardliwym spojrzeniem. Nie wróci, bo i po co miałby. Tylko on został i zastanawia się jeszcze co z tego krótkiego spotkania wynikło lub wynikać będzie. Próbuje nie dojść do wniosku, że niewiele lub wręcz nic. Przerażające nieprawdaż? – zadał sobie w myślach pytanie.


Co zrobił w tym czasie? Czego dokonał? Co to zmienia? Co to za pytania? Jakiż mają cel? Za dużo ich tutaj więc więcej ich nie zadawał. Już taka ilość ledwo się w jego sponiewieranej myślą głowie mieści. Tylko co z nimi wszystkimi zrobić? Znów pytanie - złapał się na tym natychmiast karcąc w myślach. Tyle pytań, a odpowiedzi brak. Cóż za wyświechtany frazes. Stać mnie na coś lepszego - pomyślał. Przecież zawsze tak jest. Może brak odpowiedzi wynika z zbyt dużej ilości pytań. Lata przychodzą i odchodzą, odpowiedzi nie przynosząc, a on z pytaniami zostaje. Dlaczego więc wciąż powstają nowe? Znów pytanie. Może to jego wina. Zaczął więc myśleć i szukać swej winy. Czyżby wymyślił? Znów pytanie. 
Jest! Za dużo myśli! 
A jakby tak przestać? Znów pytanie. 
I myśleć przestał. Jak dobrze, pytania zniknęły, odpowiedzi nadal brak, ale są już zbędne. Wystarczy mały srebrny ekran i odrobina rozrywki. Laptop, serial, pudelek lub pomponik.  Lata miną, a on je obrzuci pogardliwym z nad fotela spojrzeniem. Pytanie, czy warto? Znów pytanie…

A.

0 komentarze:

Prześlij komentarz