piątek, 9 maja 2014


źródło: wagnerowski.pl
Wojna patentowa dwóch gigantów już nikogo nie zaskakuje i jest równie bezdenna co wojna PO i PiS o stołki w Parlamencie, równie krwawa co słynna Gra o Tron i nawet bardziej medialna niż wojna toaletowa Dody i Agnieszki Szulim. Trwa już dobre kilka lat, jednak zgodnie z ostatnim wyrokiem kalifornijskiego sądu w sprawie o naruszenie patentu Slide to unlock, Samsung wypłaci dla Apple $120 mln. 


Zadowoleni prawnicy Apple (źródło: siliconrus.com)
W ostatniej batalii sądowej, która miała miejsce 5 lutego 2014 roku przed sądem w San Jose (Northern California), Apple zarzucało Samsungowi naruszenie pięciu patentów, a powództwo wzajemne Samsunga - dwóch. Ława przysięgłych zgodziła się z argumentami prawników Apple, że Samsung naruszył dwa patenty. Pierwszy z patentów dotyczy algorytmu, który usprawnia wyszukiwanie zachowanych informacji, a także umożliwia przekształcanie adresów i numerów telefonów w linki. Drugi patent obejmuje funkcję odblokowania ekranu za pomocą dotyku, czyli znane Slide-to-unlock

źródło: blog.i-funbox.com
Sąd uznał, że należne jest odszkodowanie  119 625 000 $. Jednak oberwało się również i Apple. Powyższe orzeczenie zobowiązuje także olbrzyma z USA wypłacić na rzecz rywala z Korei Południowej kwotę w wysokości 158 400 $ tytułem kary na naruszenie kilku patentów Samsunga dotyczących organizacji galerii fotograficznej. Treść orzeczenia tutaj

Jak podaje portal pclab.pl, kwota ta, choć duża, wciąż jest o wiele mniejsza niż 2,6 miliarda, o które wnosili prawnicy Apple kilka tygodni temu. To również mniej niż ponad 1 mld dolarów kary, którą Samsung musiał zapłacić Apple w innym procesie, zakończonym w 2012 roku.

Rzecznik prasowy Apple tak komentuje orzeczenie sądu: 
Samsung celowo ukradł nasze pomysły i skopiował produkty Apple. Będziemy walczyć aby bronić ciężką pracę, której nasi ludzie poświęcają całe swoje życie.

źródło: img2.demotywatoryfb.pl
źródło: joemonster.org

Jeśli wierzyć joemonster.org, treść powyższego mema akurat okazała się fałszywą informacją, wymyślili ją Meksykanie i opublikowali w serwisie satyrycznym. Parę godzin później jako pełnoprawny news pojawiło się to w oficjalnej amerykańskiej telewizji, podchwyciło to również jako fakt TVN.


Straty wojenne po obu stronach są ogromne. Niemniej jednak, wojna ta stała się taki symbolem medialnym, że na dobrą sprawę zaćmiewa ciche istnienie pozostałych marek, które wypadają mdło w świetle gigantów i nikną gdzieś w cieniu. Od czasu do czasu wypływają różnego rodzaju teorie spiskowe, jak ta o której podaje CNET.com tutaj o domniemanych tajnych umowach Apple i Nokia. 


źródło: nextbigwhat.com

Mam jednak wrażenie, że walczą, bo im się to po prostu opłaca. Zakurzony, ale ciekawy artykuł w temacie znalazłem na surething.pl (fragment):
  "Obie firmy bez siebie nawzajem nie doszłyby do aktualnego poziomu. Wojna Samsung vs. Apple od samego początku miała spowodować szum i wytłumić informacje o nowym sprzęcie konkurencji – Po co komu HTC czy Motorola, skoro Samsung i Apple jest popularne?
W tej sytuacji trzeba zauważyć jeden dziwny czynnik – Apple tworzy świetny sprzęt z genialnym systemem, Samsung wybił się do mainstreamu poprzez kopiowanie jego produktów, dokładając do nich własne zastosowania."
Kompletny tekst artykułu TUTAJ

Jeszcze 10 lat temu na ulicach królowała Nokia czy nawet Sony. Również z moich obserwacji wynika, że teraz większość użytkowników albo się decyduje na Samsunga albo na "szpanerskie jabłuszko". Niektórzy nawet wolą kupić używanego Apple'a, niż  NOWY (ale mniej lansiarski) telefon innego producenta. Wiadomo, że reklama kosztuje, a w tym wypadku lukratywny konflikt ciągle tkwi na językach całego świata zupełnie bezpłatnie! Już pomijając fakt,  że od czasu do czasu uda się pozyskać całkiem niezłe łupy.

W temacie również:

http://www.businessweek.com/articles/2014-03-31/apple-vs-dot-samsung-the-sequel(obszerny artykuł po angielsku)

http://www.wagnerowski.pl/apple-vs-samsung-gdzie-dwch-si-kci-tam-google-wygrywa/(ciekawy artykuł po polsku)

Pozdrawiam!
Tomek